O, jaka to popierdzielona rzecz :D Amerykańce z Gigan to kolesie którzy nie patyczkują się ze słuchaczem. W swojej szalonej piekielnie technicznej death-grindowej rzezi atakują słuchacza setkami blastów, tremol, mnóstwem zmian tempa, zwolnieniami z transowmi tripowymi gitarami, elektronicznymi kosmicznymi tłami i oderwanymi od rzeczywistości tekstami pozostawiając tylko chwile na złapanie oddechu. Wiele riffów i wokali dodatkowo jeszcze zostało zmodyfikowanych przez nałożenie różnych świetnie dobranych efektów...
Dobra rzecz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz